Marmomacc 2013 przeszedł do historii
Podstawowy warunek udanych targów, to możliwość bezpośredniego kontaktu sprzedających i kupujących – dzięki temu tegoroczna edycja targów spełniła swoje zadanie. Jednak targi Marmomacc uważane są przez wszystkich za chyba najważniejszą imprezę targową w branży, więc oczekiwania dotyczą również prezentacji nowych trendów. W końcu to w Weronie po raz pierwszy można było swego czasu obejrzeć pierwsze traki linowe czy zapoznać się z różnego rodzaju zaawansowanymi rodzajami obróbki powierzchni.
W tym roku zabrakło być może spektakularnych przełomowych premier, jednak wystawcy zaprezentowali kilka nowych, interesujących maszyn i kilka nowych materiałów. Wśród nich warto wspomnieć m.in. o nowym, wieloosiowym centrum obróbczym Quadrix DG 2000 ATC Donatoniego, dwustuportowej, automatycznej pile mostowej Tango firmy Prussiani, pracującej w pionie boczkarce Verticale firmy Comandulli czy centrach obróbczych nieznanej szerzej portugalskiej firmy d2 technology. Wśród materiałów warto wspomnieć od nowym, amerykańskim białym marmurze Calacatta Lincoln zaprezentowanym przez R.E.D Graniti.
W halach targowych Veronafiere nie zabrakło miejsca dla kamieniarskiego design czy architektury ściśle powiązanej z kamieniem. Poraz 13 nagrodzono najlepsze inwestycje w których wykorzystano kamień naturalny a w uznanym projekcie Marmomacc Meets Design po raz pierwszy dano szanse młodym projektantom. Po raz drugi targi wyszły również ku mieszkańcom Werony, którzy mogli podziwiać prace wystawione w centrum w ramach projektu Marmomacc & the City.
Więcej o targach w Weronie w listopadowym wydaniu „Nowego Kamieniarza”. (WAW, ZAP)