Jarmark Kamieniarski oczami zwiedzających

Środa, 2 kwietnia 2014 Jarmark Kamieniarski oczami zwiedzających
O opinię na temat wrocławskiej imprezy poprosiliśmy przedstawicieli branży, którzy tym razem wcielili się tylko w rolę zwiedzających. Ich spostrzeżenia diametralnie się różnią. 
Tomasz Staniszewski, Inbra Polska
Jest mi trochę niezręcznie wypowiadać się na temat Jarmarku we Wrocławiu, gdyż moja firma jest w grupie inicjatorów targów w Poznaniu. Jednak chyba każdy, kto tam był widział, że nie jest to żadna konkurencja. Wszystkim życzę jak najlepiej, darzę sympatią organizatorów i doceniam włożony przez nich trud, ale uważam, że przygotowywanie kolejnej imprezy targowej to nieporozumienie. Mam nadzieję, że organizatorzy targów się dogadają. Róbmy jedną imprezę w listopadzie, tak jak przez ostatnich pięć lat. Oczywiście poznańscy organizatorzy nie mogą spocząć na laurach. Mam nadzieję, że mają już plan, jak uatrakcyjnić imprezę i przyciągnąć zwiedzających oraz wystawców. <<Galeria zdjęć z Jarmarku>>
Marek Buganiuk, AnMar Stone
Uważam, że taka inicjatywa jak Jarmark to dobry pomysł, a jesienne targi we Wrocławiu mają dużą przyszłość. Wprawdzie Jarmarku nie można nazwać targami, ponieważ to mała impreza, ale sporo ludzi przyjechało i większość osób, z którymi rozmawiałem, była zadowolona. Podoba mi się  pomysł robienia takiej imprezy na początku sezonu, ale nastawiamy się głównie na jesienne targi kamieniarskie we Wrocławiu. Cieszę się, że wróciły na Dolny Śląsk, czyli tam, gdzie jest ich miejsce.
Jan Ziętek, Lastrico
Podobnie jak 70-80 proc. osób z branży na wspomnienie tej imprezy ogrania mnie pusty śmiech. Cofnęliśmy się do XIX wieku. Takie mikroskopijne boksy, stoiska naprzeciwko ubikacji i problemy z parkowaniem wręcz urągały polskiemu kamieniarstwu. Media powinny zrobić wszystko, aby ratować targi w Poznaniu, abyśmy nie musieli się wstydzić przed resztą świata. Wypowiedzi zebrał Andrzej Bazylczuk